Zaczynam od nowa, niemal. Długo nie pisałam, mam nadzieję, że nie zniechęcę się znowu.
Urlop w tym roku miałam wyjątkowy, jak żadnego roku. Najpierw był zlot mojego forum
Wróciłam, zrobiłam pranie, spakowałam walizę i pojechaliśmy do Małgosi, na wieś, do Rusi. Ze wsi na wieś :-) ale jakie piękne okoliczności przyrody, mazurskie (czy warmińskie?) lasy, jezioro Dziki Gil, żurawie, cisza, spokój. Nie tak jak na mojej wsi. Niedaleko piękna Ostróda, Morąg. Pięknie było, oboje z mężem jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy tu być. Małgosiu, jeszcze raz serdecznie Wam dziękuję.
Czas szybko nam uciekał, było pięknie.
Później pojechałam do Pragi :-)