Obserwatorzy

niedziela, 11 listopada 2012

Piękny las, cudownie się tam chodziło no i mam grzyby na Wigilię :) chociaż prawie miesiąc temu to było, do dziś się cieszę tym dniem

Laptop wrócił do mnie. Czasem dzwoni z płyty głównej, rzadko wprawdzie to się dzieje i mam nadzieję, że nie zaszkodzi mu to zbytnio. Podobno dłubać w płycie głównej mało kto się odważa :) Ja na tym się nie znam i pewnie każdy bałach mi wcisnąć można w tej materii, trudno.
Teraz muszę porobić porządki z fotkami. W popłochu utykałam je gdzie się dało, teraz czas na porządki. I najważniejsze - odkryłam, że wcale nie muszę zmniejszać każdego zdjęcia z osobna! co za ulga, uff........ tyle tego jest, nie wiem ile czasu zajęłoby mi zmniejszanie. Solennie sobie obiecałam pozmniejszać wszystkie fotki i je uporządkować :)
Czas wrócić do decou, czymś konstruktywnym się zająć.
Teraz zaczynam robić bombki :) niedługo święta......................