Obserwatorzy

sobota, 26 kwietnia 2014

WIELKANOC




Już po świętach, wspominam dni spędzone z moimi bliskimi. Lubię spotkania w większym gronie. Sporo pracy, ale później przyjemność goszczenia wszystkich. Zawsze staram się przygotować to, co lubią. Teraz królowała potrawka z białej kiełbasy, proste i smaczne danie.


                                                                           Moje skarby

Za chwilę majówka. W tym roku mam duuuuuuuuużo wolnego, tylko drugiego pracuję i to w nocy :) tak lubię :) znów się zobaczymy :)

środa, 12 marca 2014

Kocham morze :)

Początek marca był cudowny. Byłam w Gdańsku kilka dni. To dzięki Agnieszce, te kilka dni gościła mnie u siebie. Kocham morze od zawsze, odkąd byłam malutka. Kiedyś wyjeżdżałam z rodzicami co roku. Zakład, w którym pracowali moi rodzice, miał ośrodek wypoczynkowy nad morzem. Później wszystko się skończyło........................
Aga, bardzo Ci dziękuję :)
Było i spotkanie zakręconych dekupażystek :) bezcenne były miny dziewczyn gdy mnie zobaczyły :) zupełnie mnie się nie spodziewały w Gdańsku.
Spacer nad morzem

i w Parku Reagana
To były wspaniałe dni.


poniedziałek, 17 lutego 2014

konkurs

Wzięłam udział w konkursie na forum decoupage24.pl. Tytuł konkursu - "Kobieta różą, róża kobietą".. Zrobiłam pracę typową dla mnie, dół pobejcowany, góra pomalowana farbą, na to naklejone motywy róży z papieru ryżowego i w owalu popiersie młodej dziewczyny - zwykły papier. Lakier, patyna i to wszystko. Będzie jeszcze środek ozdobiony, bo już zostało przeznaczone na prezent - od mojej listonoszki dla Panny Młodej. Czekam tylko na odpowiednią fotkę.



niedziela, 16 lutego 2014

co się stało?

Nie wyświetla mi się pasek nawigacyjny u góry bloga. A ma się wyświetlać, o ile nie korzystam z widoków dynamicznych.A nie korzystam. I tak od tyłu muszę zachodzić własnego bloga. A myślałam, że to takie proste............no, to pisanie bloga :)
Dobra, dam radę :)
Zrobiłam karteczkę dla Młodych, była w niej kieszonka, a w kieszonce pieniążki :)


wtorek, 11 lutego 2014

Było wesele............piękni Młodzi...........piękna sala, kwiaty, goście........... tylko zimno było, brrrrrrrrrrr, alez ja nie lubię zimy.
W sobotę męża bratanica wychodziła za mąż. Dobrze, że się trochę ociepliło i nie było mrozu. Przyjęcie było w pięknym miejscu, zespół świetny, pyszne jedzenie i wodzirej :) zabawa przednia.
Zrobiłam dla Młodych "księgę". Wszystko fajnie, ale nie zrobiłam fotek gotowej :( mam tylko fotkę, którą zrobiłam podczas powstawania "księgi"
ale to dopiero początek był. Jak mogłam zapomnieć o fotkach! A mogłam, mogłam........... odłożyłam zrobienie zdjęć na sobotę, bo to i światło dzienne i w ogóle :) a rano miałam egzamin z psychologii, później całe zamieszanie nastąpiło i koniec! zapomniałam! no cóż za gapowe się płaci.
Mam tylko nadzieję, że Młodym spodobało się to, co dla Nich zrobiłam.
                                                       Państwo Młodzi

środa, 5 lutego 2014

Po długiej przerwie.


Koniec z leniuchowaniem, postanowiłam wziąć się w garść i regularnie zacząć pisać :) Tylko od czego zacząć???????????? Tyle czasu minęło od ostatniego wpisu!
Zrobiłam kilka rzeczy przez ten czas. Było Boże Narodzenie, a więc Kiermasz Świąteczny i królowały bombki. Zrobiłam ich duuuuuuuuużo :) i wszystkie się rozeszły :) kilka nawet pojechało do Francji.
Troszkę fotek











środa, 13 listopada 2013

ech..................coś sobie obiecałam i nie potrafię dotrzymać słowa. Gdzie te moje zapiski, gdzie fotki??? Czas leci nieubłaganie, mija tydzień za tygodniem. Nic nie piszę, ale ciągle coś robię i przede wszystkim staram się z daleka trzymać od laptopa :) to jest taki złodziej czasu, że szkoda gadać. Nie wiem czy nie straszniejszy od telewizora :) Od tego drugiego nie jestem w ogóle uzależniona, nawet go nie potrzebuję, nie włączam wcale. Radio gra cały dzień, to co ważne zawsze w ucho wpadnie, muzyka gra i o to chodzi :) a ja sobie dłubię.
Za chwilkę zakopię się w łóżeczku w moją kołderkę, już jestem zmęczona, trochę dziś popracowałam w domku. Kupiłam nową kuchnię i trzeba było poprzestawiać szafki. Mamo, jedną rzecz chciałam wstawić, a ile było roboty!!!!!!!!!!!!!!! Teraz odpocząć, poleżeć...........
Później napiszę o mojej wyprawie do Lublina, do Kejti i o spotkaniu z super dziewczynami :) o wspaniałej atmosferze, o wspólnym tworzeniu :)
Teraz tylko widok z okna Kejti na jesień w Lublinie :)