Teraz już wszyscy czekamy na nowego członka naszej rodziny :) wg wyliczeń lekarza jutro powinien urodzić się Olek :) ale On urodzi się wtedy gdy będzie gotowy, nie inaczej.......ale to wcale nie przeszkadza czekać niecierpliwie.
Pamiętam moment kiedy pierwszy raz zobaczyłam Emilkę. Urodziła się przed 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek, zaraz po pracy pojechałam do szpitala do Międzylesia. Taka maleńka kruszynka, wzięłam Ją na ręce, wlepiła we mnie szare zapuchnięte oczka i jakby się mi przyglądała. Łzy leciały mi jak grochy. To niezapomniane przeżycie, trzymałam córkę mojego syna, moją wnuczkę.
Ewa! Życzę Ci wkrótce kolejnych takich chwil... wzruszyłam się czytając Twoje słowa ......
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu. Mam nadzieję, że znów przeżyję to samo.......
OdpowiedzUsuńCzekam i ja z Tobą niecierpliwie :)
OdpowiedzUsuń