Obserwatorzy

środa, 22 maja 2013

Wszystko się układa. Pracuję, dzieci rosną :) Decou też dłubię, niespiesznie, ale systematycznie. Powstają nowe prace, mam też parę fotek rzeczy, których już nie mam w domku.





Duuuuuuuuuuuże pudło z przeznaczeniem na biżuterię
i środek





 Pierwszy raz zdarzyło się, że porobiły się purchle, odlazła serwetka ryżowa od drewienka i wyszło to dopiero po którymś tam lakierowaniu. Mało mnie nie trafiło. Pudełko na zamówienie, zbliża się termin oddania, a tu taki meksyk! Porozrywałam purchle, napuściłam w dziurki kleju i od nowa lakier i szlif. Udało się, nie było śladu :) Małgosia zadowolona. Ja też, bo mimo wszystko fajnie się pracowało.





4 komentarze:

  1. Ewcia! tak bardzo się cieszę, że się układa! zawsze jest tak, że po burzy wychodzi słońce! oby świeciło na Twoim niebie cały czas :* czekam na nowości decoupage :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście duuże to pudło :-) Eleganckie bardzo. Zestawienie róż z nutami jest świetne :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, tak :) chociaż pada deszcz i zimno jest, dla mnie znów świeci słońce :) dziękuję pięknie dziewczyny

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne i eleganckie :) Jeszcze mi się tak nie zdarzyło,ale pamiętam jak kiedyś po długim lakierowaniu, położyłam kolejną warstwę lakieru i wyszły mi bąble, tak się zdenerwowałam,że wszystko zeszlifowałam i zaczynałam wszystko od nowa.

    OdpowiedzUsuń