Zakochałam się kiedyś w tej serwetce :) i nadal ją kocham :) dostałam ćwiarteczkę od Marty, zrobiłam pudełeczko, cieszyłam się nim i...............................przez moją głupią chęć dzielenia się z innymi już go nie mam :( całe szczęście, że zrobiłam skan serwetki. Ciągle powtarzam sobie, że nigdy więcej..............i nie umiem dotrzymać sobie słowa :( ale jestem......................
Jesteś...kobietą z dobrym sercem :-)
OdpowiedzUsuńPiękna ta serwetka - chyba mam?
Ładnie współgra z bejcowanym dołem
faktycznie piękny jest ten motyw :) Ewa, dobrze że pracę chciał ktoś mieć, niech cieszy nowego właściciela, a Ty sobie na pewno jeszcze niejedną piękną zrobisz! trzeba uszczęśliwiać też innych ;))) i czerpać z ich szczęścia...
OdpowiedzUsuńNo piękna ta serwetka, ale i pudełko wyszło ślicznie, pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńMam podobnie,co zrobię dla siebie,często zostaje porwane przez innych :)Ale wcale mnie to nie dziwi,motyw cudny i pudełeczko ślicznie wykonane:))
OdpowiedzUsuńJesteś!!! :) ale się cieszę, że jesteś i że jesteś :)))
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko :)
czytam Wasze komentarze i gęba mi się cieszy :)))dziękuję, dziękuję :0 tyle pięknych słów :)))
OdpowiedzUsuńNa forum przeczytałam, że masz Ewuniu bloga, ale nie wiedziałam jak do niego trafić. No i jakoś się udało!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne to pudełko. Prawdę mówiąc pierwszy raz widzę ten motyw serwetkowy. Ślicznie go wykorzystałaś! I tak fajnie wyglądają boki popatynowane.
Dopiero zaczynam :) i trochę opornie mi to idzie. Bardzo się cieszę, że odnalazłaś mnie Marto.
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Przepiękny motyw, widzę go po raz pierwszy i też się zakochałam... od razu... biegiem...
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko.
Ciepło pozdrawiam :)